Makłowicz docenił to miejsce już dawno. Niebawem zjadą się tam tłumy

Dodano:
Chorwacja Źródło: Shutterstock
Wyspiarski Kvarner, bo o nim mowa nie jest tak popularnym miejscem w Chorwacji jak miasta typu Split, Zadar czy Dubrownik. Mimo to zasługuje na uwagę. Niebawem mogą zainteresować się nim rzesze turystów.

Region Kvarner położony w zachodniej części Chorwacji znajduje się pomiędzy Półwyspem Istria a północnymi obrzeżami Dalmacji. To obszar malowniczy, ciekawy i bardzo różnorodny. Co ciekawe obejmuje zarówno wybrzeże, jak i wyspy. Choć to popularne miejsce turystyczne, wciąż nie można uznać go za przesadnie zatłoczone. Wiele osób woli wybierać większe i bardziej promowane kurorty. O Kvarner mimo to niebawem zrobi się głośno. Co ciekawe ten rejon już dawno doceniał pan Robert Makłowicz. Odwiedzał go, nagrywając swoje kulinarne programy i promując lokalne dania.

Kvarner, czyli skryty raj w Chorwacji

Ostatnio o Kvarner przypomnieli przedstawiciele Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej (CNTB). Ich zdaniem o tym regionie będzie bardzo głośno, gdyż przygotowuje się na swój wielki moment. W 2026 roku stanie się Europejskim Regionem Gastronomicznym, dołączając do prestiżowego grona miejsc celebrujących lokalne smaki w nowoczesnym, zrównoważonym wydaniu.

To ważne wyróżnienie, ale to też dowód na to, że wspomniana perła oferuje pyszną kuchnię. Doświadczymy tam połączenia smaków śródziemnomorskich, kontynentalnych i górskich. Przysmakami będą m.in. krewetki – symbol Kvarner, jagnięcina, owcze sery, Lošinjski Krokant, czyli deser z wyspy Lošinj wykonany z cukru i migdałów oraz dziczyzna – dania z jelenia, dzika, sarny – a do tego owoce leśne, żurawina i suszone śliwki.

Robert Makłowicz odwiedzał Kvarner

Jako że miejsce kojarzy się z pyszną kuchnią, nie mogło w nim zabraknąć Roberta Makłowicza, znanego dziennikarza kulinarnego i wielkiej osobowości telewizyjnej. Postać ta od lat inspiruje Polaków m.in. do podróży. W jednym z odcinków programu „Makłowicz w podróży” widzimy właśnie chorwackie Kvarner. Pan Robert, płynąc promem przez zatokę, podziwiał piękną linię brzegową Adriatyku – zatoki i zatoczki, wyspy i wysepki.

Będąc tam, odwiedzał m.in. portową knajpę – bar kawowy U Bena, gdzie podają kawę parzoną na styl włoski. Zwiedzał dwa główne miasta na wyspie Losinj, czyli Veli Losinj i Mali Losinj czy pokazywał asortyment lokalnych sklepików m.in. trunki: likier z oliwek, likier cytrynowy czy rakiję z suszonymi figami. Właśnie wśród takich pięknych krajobrazów i smaków w regionie Kvarner, Makłowicz gotował kotleciki jagnięce w sosie szałwiowym.

Planując wypad do Chorwacji, warto wziąć pod uwagę właśnie ten region i jego wyspy. Kto wie, być może właśnie tam najbardziej zakochacie się w lokalnych smakach?

Źródło: Materiały prasowe/ Chorwacka Wspólnota Turystyczna przedstawicielstwo w Polsce/tvp.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...